poniedziałek, 5 maja 2014

ROZDZIAŁ 5

 - Hallo? - zapytała odbierając.
- Hej, jak tam u Liam'a? - zapytała jej mama.
- Okej, nie jest najgorzej, chyba mnie polubili. - powiedziała i uśmiechnęła się do zdezorientowanego Zayn'a, ponieważ rozmawiała po polsku, a on nie rozumiał nic.
- Cieszę się. Kiedy mnie odwiedzisz...Ania była ostatnio u mnie, pytała czy się odzywałaś, bo tęskni za tobą. - powiedziała. -  Ja również.
- Też za wami strasznie tęsknię, ale nie wiem kiedy przyjadę. Czemu nie zadzwoni?
- Powiedziała, że głupio jej jest się teraz do ciebie odzywać za to jak pokłóciłyście się przez nią, bo chciałaś wyjechać do Londynu.
- Nie dziwię się jej.
- Mogłybyście się pogodzić. - powiedziała.
- Ja nie mam jej za co przepraszać, jak jej na tym zależy to niech zadzwoni. - wzruszyłam ramionami do siebie.
- Dobrze, ja muszę już kończyć papa, pamiętaj, kocham cię.
- Cześć, ja ciebie też. - powiedziałam i się rozłączyłam. 
- Kto to był? - zapytał mój chłopak podnosząc brwi.
- Mama. - oznajmiłam.
- Długo nie gadałyście.
- Wiem, bo jest pewnie w pracy i nie miała czasu.
- Jeszcze w pracy?
- Niestety tak. - powiedziałam wzdychając.
- Coś się stało?
Opowiedziałam mu całą historię, a on się najwyraźniej trochę zdziwił, chyba nie spodziewał się tego co mu powiem.
- Chodź do mnie. - powiedział i rozłożył ręce, a ja podeszłam siadając mu na kolanach  i wtuliłam się w niego.
- Oli? - usłyszałam głos Niall'a.
- Hmm?
- Zostały jeszcze jakieś naleśniki? - zaśmiałam się.
- Jasne, leżą koło lodówki, zostało sporo także zawołaj jeszcze chłopaków. - uśmiechnęłam się do niego przyjaźnie.
- Dziękuję. - podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek na co Zayn spiorunował go wzrokiem.
- Chłopaki chodźcie jeść! - krzyknął blondas.
Wszyscy usiedli przy stole i zaczęli jeść, tylko ja nie jadłam.
- Pójdę się umyć. - oznajmiłam chłopakom i wstałam z kolan chłopaka.
Weszłam na górę i z szafy wyciągnęłam z niej piżamę po czym poszłam do łazienki, wzięłam krótki prysznic i poszłam położyć się go łóżka, w którym od razu zasnęłam.
Następnego dnia wstałam, ale tak jak zasnęłam tak się obudziłam, koło mnie nikogo nie było. Poleżałam jeszcze chwilę i spojrzałam na zegarek. Była dopiero 9. Wstałam i poszłam do swojego pokoju po ciuchy na dzisiejszy dzień. Przed wybraniem spojrzałam za okno i na oko oceniłam, że jest dzisiaj raczej ciepło. Następnie poszłam do łazienki i wzięłam długa, odprężająca kąpiel i nim się obejrzałam była już 11. Wyszłam z wanny, ubrałam się,  a włosy związałam w wysoką kitkę. Zeszłam na dół, ale nikogo tam nie zastałam. Lekko zdziwiona poszłam do kuchni aby zrobić sobie jakieś śniadanie i kiedy miałam otwierać lodówkę, zobaczyłam na niej przyczepioną karteczkę.

                       KOCHANA OLI
Musieliśmy iść na próbę, mieliśmy ci powiedzieć wczoraj, ale już do nas nie przyszłaś więc nie chcieliśmy cię budzić. Będziemy koło 15, śniadanie jest na stole. Nie powinnaś się nudzić przez ten czas, bo wiem że zejdziesz na dół koło 12. Dzisiaj jest ciepło także możesz iść na spacer lub robić coś innego ( tylko nie przesadzaj ) bylebyś się nie nudziła. 
                                                                                                                       Pozdrawiamy CHŁOPAKI.

Usiadłam przy stole i zjadłam kanapki, które mi zostawili, przez chwilę zastanawiałam się co mam zrobić. Po jakimś czasie stwierdziłam, że pójdę na spacer. Założyłam buty i zabierając torebkę wyszłam z domu, upewniając się kilka razy czy na pewno go zamknęłam. Przez cały czas chodzili za mną jacyś ludzie z aparatami. Ta...paparazzi. Nie przejmując się za bardzo nimi poszłam do CH żeby pooglądać co jest w sklepach. Nie zamierzałam zrobić jakiś wielkich zakupów, może kupie jakieś pojedyncze rzeczy, albo w ogóle. Weszłam, do któregoś już rzędu sklepu i zobaczyłam śliczna sukienkę. Wzięłam ją do ręki i poszłam przymierzyć. Była naprawdę śliczna...ale przed przymiarką nie zauważyłam ceny. Kosztowałam 240 funtów. Szczerz? Przeraziłam się kiedy to zauważyłam. Gdy miałam zamiar już ją odłożyć ktoś przytulił mnie od tyłu zabierając wieszak z sukienką.
- Cześć skarbie. - usłyszałam znajomy głos i odwróciłam się do tyłu.
- Hej, nie mieliście być na próbie?
- Tak...ale skończyliśmy wcześniej i chcieliśmy iść na pizzę, ale zobaczyliśmy ciebie więc przyszedłem. - uśmiechnął się.
- Okej.
- Dlaczego odkładasz ta sukienkę.
- Bo jest strasznie droga. - wzruszyłam ramionami.
- Idź do chłopaków są w pizzerii obok. - powiedział, a ja wykonałam jego polecenie.
Weszłam do środka i z oddali zobaczyłam chłopków siedzących przy wielkim stole w rogu pomieszczenia. Podeszłam do nich i się przywitałam z każdym buziakiem w policzek.
- Cześć, jak było na próbie?
- Dobrze, ale trochę męcząco.
- Nie dziwię się. - uśmiechnęłam się i usiadłam.
Po jakiś 5 minutach przyszedł Zayn z niebieską torbą.
- Proszę.
- Co to jest?
- Zobacz. - spojrzałam do środka i była w niej sukienka, która mi się tak strasznie podobała.
- Nie prosiłam cię o nią. - fuknęłam.
- Wiem. - przyznał. - Ale chciałem ci ją kupić, bo widziałem jak ci się podobała.
- Okej, ale nie lubię jak ktoś za mnie coś kupuję i ostatni raz się takie coś powtórzyło. - ostrzegłam, wstałam i cmoknęłam go w usta.
- Mhm...możecie już usiąść. - Jęknął Niall.
Zaśmiałam się cicho i zrobiłam to o co prosił chłopak, a Zayn powtórzył moje ruchy. Zamówiliśmy pizze, którą ze względu na mały ruch dostaliśmy dosyć szybko. Śmialiśmy się cały czas i żartowaliśmy.

Około 20 byliśmy w domu.
- Jedziecie jutro też gdzieś? - zapytałam.
- Nie, jutro mamy wolne.
- Obejrzymy jakiś film...Tylko nie horror. - powiedziałam szybko.
- Okej...ale co innego oprócz horroru?
- Może...Trzy metry nad niebem? - zapytałam.
- Dramat? - zapytał Liam.
- Tak. - odpowiedziałam uśmiechając się szeroko.
- Musimy?
- Tak...nie macie innego wyjścia. - powiedziałam. Poszłam po laptopa, włączyłam wybrany film i podłączyłam go do telewizora. Następnie wtuliłam się w w Zayn'a. Co prawda znałam ten film na pamięć, ale był to mój ulubiony. Myślałam, że chłopaki nie będą zainteresowani filmem, ale bardzo im on się podobał...przynajmniej tak mi się wydawało. Pod koniec filmu zaczęłam płakać jak zawsze zaczęłam płakać. Kochałam oglądać takiego typu filmy, przy których można płakać. Obejrzeliśmy jeszcze drugą część, a później gadaliśmy. Chłopaki rozmawiali o próbach, a ja nie wiem kiedy zasnęłam.
________________________________________________________________
Heeeeej, witam, siemka. Dawno nie pisałam tutaj. Opowiadanie było zawieszone, ale teraz je odwieszam xD Rozdziały będą co 1-2 tygodnie :)